Płaczcie, anieli, płaczcie, duchy święte.
Radość wam dzisiaj i wesele wzięte.
Płaczcie przy śmierci, płaczcie przy pogrzebie
Króla waszego i Boga na niebie.
Płacz, jasne słońce, płacz, koło miesięczne.
Zalejcie, gwiazdy, światła swoje wdzięczne.
Płaczcie, promienie z nieba wywieszone.
Wasze przedniejsze światło zagaszone.
Płaczcie, obłoki, płaczcie, chmury dżdżyste.
Łzy zamiast rosy wylejcie rzęsiste.
Pan już nie żyje, co rękami swymi
Was porozpinał nad okręgiem ziemi.
Płacz, i ty, ziemio, którą człowiekowi
Bóg oddał w darze, jak swemu Synowi.
Ten, który niegdyś powstał z mułu twego,
Dziś ukrzyżował Stworzyciela swego.
Płaczcie, pagórki, góry i doliny.
Płaczcie, zwierzęta, ptaki i rośliny.
Zapłońcie wstydem, zalejcie się łzami,
Bo król wasz zabił Króla nad królami.
A na ostatek zapłacz, ty, człowiecze.
To przez twe zbrodnie krew z Chrystusa ciecze.
Dla ciebie umarł Syn Boga jedyny,
By cię wybawić z grzechów twoich winy.