-
Niebo jest blisko nas
Świątynia. Właśnie mijałyśmy budynek kościoła wraz z rusztowaniami postawionymi dla malarzy, gdy pojawił się ksiądz proboszcz. Malują nasz kościół, mamo. Tak, malujemy. Podoba ci się? – zapytał proboszcz. Nie! – odparła zdecydowanie Marysia, wówczas czteroletnia. Dlaczego? Bo jest biały. A jaki byś chciała? Jakiś wesoły kolor. Np. czerwony. Czerwony – powtórzył ks. proboszcz – Następnym razem…