Pierniczki Pettsona i Findusa od Marceliny


Ciasto teoretycznie powinno leżakować 4 tygodnie, ale trzy, a nawet dwa, w zupełności wystarczą. Trzeba upiec na parę dni przed Świętami. Miękną szybciej, jeśli do słoja czy puszki dorzuci się skórkę jabłka.

Składniki:

  • 1 kg mąki
  • 1/2 litra miodu
  • 2 szklanki cukru
  • 1 kostka smalcu
  • 1/2 szklanki mleka
  • 3 płaskie łyżeczki sody oczyszczonej
  • 3 jajka
  • szczypta soli
  • 1 torebka gotowej przyprawy do pierników, ale to nie wystarczy, do tego osobno:
  • imbir
  • cynamon
  • gałka muszkatołowa muszkatołowa
  • kardamon (czasem trudno kupić, więc można opuścić)
  • mielone goździki

Przygotowanie:

W dużym rondlu na małym ogniu rozpuszczamy miód, smalec i cukier na jednolitą masę i czekamy. Kiedy ostygnie dodajemy, mieszając i ugniatając rękami, mąkę, jajka, sodę rozpuszczoną w chłodnym mleku, szczyptę soli oraz przyprawy – do gotowej mieszanki dodajemy oryginalnych przypraw, tak by wszystkich było pół szklanki. Zagniatamy na jednolitą masę, odklejamy ręce, po czym miskę okrywamy ręcznikiem i folią, ale nie całkiem szczelnie i stawiamy w chłodnym miejscu (balkon, lodówka) na 4-5
tygodni.
Wyjmujemy, wałkujemy itd, piecze się 10-15 minut w 180 stopniach.
Są genialne, a surowe ciasto ma się ochotę wyżerać, właśnie jak Findus.